W Wychowanie od A-Z
15 września 2017
Każdy artysta lubi oklaski. Świadczą one bowiem, że jego kunszt wzbudził uznanie i podziw. W ten sposób słuchacze dziękują mu za chwile wzruszeń. Okrzyki „bis” dowodzą entuzjazmu, który bez wątpienia miły jest artyście. Lecz i tu obowiązuje złoty środek. Trzymanie w napięciu całej sali przez 2 godziny koncertu stanowi dla artysty ogromny wysiłek. Artysta często jest zmęczony. Marzy o odpoczynku. Można zatem prosić o jeden bis, najwyżej o dwa, ale nieustępliwość słuchaczy jest w końcu niegrzeczna, jest żądaniem bezwzględnym, więc natrętnym, przykrym.
dalej